Niesamowita wycieczka

Łódź - Toruń - Gdynia - Sopot - Gdańsk - Malbork - Łódź IId z IIIa Salezjańskiego Gimnazjum wraz z p. Ireną Dójczyńską-Wróbel, p. Tiną Darulewską i ks. Jackiem Woźniakiem, 15, 16 i 17 października odwiedziły Trójmiasto.

Administrator strony

24 października 2008 r.

Łódź - Toruń - Gdynia - Sopot - Gdańsk - Malbork - Łódź IId z IIIa Salezjańskiego Gimnazjum wraz z p. Ireną Dójczyńską-Wróbel, p. Tiną Darulewską i ks. Jackiem Woźniakiem, 15, 16 i 17 października odwiedziły Trójmiasto. DZIEŃ PIERWSZYWyjechaliśmy o 6:00 spod szkoły bardzo dobrym autokarem. Pierwszym zwiedzanym miejscem mimo, że nie było go w planie była zapora we Włocławku, i miejsce śmierci ks. Jerzego Popiełuszki - męczennika, który zginął z rąk Służby Bezpieczeństwa PRL. Prawie bez przerwy Palą się tam znicze. Po krótkiej modlitwie pojechaliśmy dalej.TORUŃ - PlanetariumPierwszego dnia wycieczki do Trójmiasta odwiedziliśmy Planetarium im. Władysława Dziwulskiego w Toruniu. Działa ono od 17 lutego 1994 roku. Obejrzeliśmy tam seans astronomiczny. Specjalne efekty wykorzystywane przy projekcji video, sprawiały wrażenie bycia w kosmosie. Film wyświetlany był na kopule budynku tworzącej sztuczne niebo, która ma 15 m średnicy. Wielkość tej kopuły czyni toruńskie planetarium jednym z trzech największych w Polsce. Magda Kozakiewicz 2dgTORUŃ - Stare MiastoPo seansie w Planetarium razem z panem przewodnikiem zwiedzaliśmy miasto. Widzieliśmy dużo ciekawych miejsc. Między innymi „krzywą wieżę”, przy której stawaliśmy i staraliśmy się utrzymać, ale nikomu nie udało się ustać. Po pamiątkowym zdjęciu obu klas i po jakże „ciekawych” opowiadaniach naszego niezwykle przystojnego i przesympatycznego przewodnika (około 70 lat!) mieliśmy chwilę czasu wolnego i oczywiście pierwsze, co zrobiliśmy, to kupiliśmy to, z czego Toruń słynie, czyli pierniki. Kolejki były bardzo długie, ale każdy stał czekając na swoją kolejkę, aby kupić coś dla rodziców albo dla siebie. Następnie pojechaliśmy dalej. Julka Marciniak 2dgGDYNIA - nocleg - schroniskoSpanie w schronisku zadowalające, w końcu jedziemy zwiedzać, a nie sypiać w komfortowych warunkach. Dzięki temu wycieczka nie była droga. Mieliśmy zapewnione przyzwoite warunki higieniczne(kto chciał się umyć nie miał z tym problemów). Jedzenie w skali od 1 do 5 oceniam na 4,75 - smacznie i dużo. Ogólnie wporzo, dało się wyżyć. Bartek Jóźwiak 2dgDZIEŃ DRUGIGDYNIA - Akwarium i laboratoriumPo śniadaniu ruszyliśmy do gdyńskiego Akwarium na zwiedzanie fauny i flory morskiej. Na samym początku był wykład multimedialny o Bałtyku. Potem rozdzieliliśmy się na 2 grupy, choć obie miały w planie to samo tylko w innym czasie. Niesamowity przeżyciem było laboratorium, w którym pod mikroskopem oglądaliśmy krewetki, ryby i muszle mając jednocześnie za zadanie opisać oglądany obiekt. Następnie zeszliśmy do podziemi, gdzie zobaczyliśmy prawdziwe rekiny rafowe i żółwia. Na koniec każdy mógł w specjalnym akwarium dotykać ryb! Jesiotr był szorstki, a z kolei Babka piaskowa śliska i miękka.x. JacekGDYNIA - Muzeum Marynarki WojennejPo wizycie w akwarium poszliśmy do Muzeum Marynarki Wojennej, gdzie mogliśmy obejrzeć sprzęt wojskowy używany w marynarce: armaty wielkiego kalibru, działa pokładowe, karabiny, samoloty, bomby, miny, torpedy, śmigłowce, mini łodzie podwodne i inne trudne do rozpoznania sprzęty.x. JacekSOPOT - MoloW drugim dniu naszego pobytu nad morzem, odwiedziliśmy Sopot. Po wspólnej zbiórce na sopockim deptaku, część grupy wraz z ks. Jackiem udała się do Aquaparku, a reszta z Panią Tiną i Panią Ireną została w centrum. Chętni mogli iść na molo i obserwować bardzo spokojne w tym dniu morze. Po około dwóch godzinach spędzonych w Sopocie, wszyscy bardzo zmęczeni i zmarznięci wyruszyliśmy w stronę Aquaparku w celu spotkania się z drugą częścią naszej grupy. Gdy już się odnaleźliśmy (a to wcale nie było takie proste) zmieniając lekko plan wycieczki.Mateusz Szcześniak 2dgSOPOT - AQUAPARKPodczas pobytu w Sopocie połowa naszej grupy poszła do aquaparku . Nie mogliśmy tam na początku trafić, ale gdy dotarliśmy na miejsce zaczęła się fajna zabawa. W aquaparku był basen do pływania, jakuzi, dwie zjeżdżalnie - to wszystko było świetne, ale najwięcej radochy dawała „rwąca rzeka”. Była ona bardzo szybka. Płynąc nią można było zatrzymać się (choć sprawiało to trudność) i posiedzieć w basenie zewnętrznym, bowiem rzeka płynęła częściowo poza ścianami aquaparku. Wszystkim podobało się na basenie, choć niektórzy żałowali, że nie mogli pójść na sopockie molo. Kasia Majchrowska 2dgGDYNIA - Wieczorny spacerDrugiego dnia wycieczki około godziny 20 wybraliśmy się na spacer po Gdyni. Autokar zawiózł nas pod Kamienną Górę. Wystarczyło tylko wspiąć się po 150 schodach i już byliśmy na miejscu ;). Kiedy dotarliśmy zmęczeni na samą górę, ujrzeliśmy coś, co wielu z nas zaparło dech w piersiach. Było dość ciemno, pięknie oświetlony krzyż, wokoło Bałtyk i szum fal. Widać nawet było oświetlony na horyzoncie Hel. Widok ten robił wrażenie... Później spacer po plaży! Zimna woda, wiatr i piasek w butach. Czego chcieć więcej? ;). Standardowo parę osób się zgubiło, ale stęsknieni (zapewne) szybko do nas wrócili. Już w komplecie udaliśmy się do autokaru i wróciliśmy do schroniska. Sylwia Szostek 2dgDZIEŃ TRZECIGDAŃSK - Stare Miasto Wycieczka do trójmiasta oczywiście nie mogła obejść się bez zwiedzenia Gdańska. Dlatego też trzeciego dnia spakowaliśmy nasze bagaże i pojechaliśmy do jednego z bardziej znanych miast nadmorskich. W autokarze x. Jacek oświadczył nam, że na zwiedzenie starówki mamy aż 40 minut (poprzedniego dnia zrezygnowaliśmy z 3 godzinnego zwiedzania Gdańska), więc rzeczą oczywistą było, że za dużo sobie nie pooglądamy. Trochę ponarzekaliśmy, ale za długie protesty mogłyby mieć kiepski skutek w ocenach ^^, więc nie stawialiśmy oporu długo :). Po tym jak wysiedliśmy z autokaru wszyscy rozeszli się każdy w swoją stronę. Przede wszystkim poszliśmy coś zjeść. Ja, Paulinka, Bartek i reszta poszliśmy do piekarni na ciastka, dziewczyny wysłać kartki nauczycielom, a reszta gdzie tam sobie chciała. Ogólnie dużo nie zobaczyliśmy, ale było całkiem miło w porównaniu do tego, co działo się kilka godzin później ;)) Sądzę, że nikt nie narzekał na pobyt w Gdańsku, kilka osób z 3a nawet spóźniło się na zbiórkę xP. Widocznie stwierdzili, że nie mają ochoty jechać. Nic dodać nic ująć może przy następnej wycieczce zwiedzimy nie tylko sklepy spożywcze, ale i okolice? Hmm zobaczymy :)) Marta Dudzińska (Miriamek)MALBORK - ZamekOstatnim miastem zwiedzanym przez nas podczas tej wycieczki był Malbork. Choć tyle się słyszało o zamku, to jednak dopiero widok i zwiedzanie komnat oraz obejrzenie wszystkich zakamarków daje obraz ogromu przedsięwzięcia. To po prostu trzeba zobaczyć. Jeśli kiedyś ludzie potrafili zapewnić w zamku 22'C przy -15'C na zewnątrz (!), to musi to robić wrażenie. Przewodniczka opowiedziała nam o jego historii. Oglądaliśmy różne komnaty i pomieszczenia. Widzieliśmy różne przedmioty pochodzące z okresu średniowiecza, renesansu i baroku,wyroby z bursztynu, meble i historyczne dokumenty. Zamek jest rozległy i bardzo dobrze zachowany. Zrobił na nas duże wrażenie.Massimo Giacomoni 2dg Odwiedźcie galerię - tam wszystko jest do obejrzenia.

Podpisani wyżej